|
Aktualności |
|
|
Niska emisja, wysokie zagrożenie
Niska emisja pojęcie
to ma związek z wysokością kominów, z których emitowane są szkodliwe
substancje. Przemysłowe kominy są dużo wyższe od tych domowych i
emitowane zanieczyszczenia są rozpraszane na dużych wysokościach.
Natomiast niskie kominy na domach powodują, że wypuszczane
zanieczyszczenia rozprzestrzeniają się po najbliższej okolicy.
Niska emisja to problem nie tylko dla wyjątkowo wrażliwych na kwestie środowiskowe ekologów.
To problem, który w mniejszym lub większym stopniu dotyczy każdego z
nas. Coraz więcej polskich miast zaczyna dostrzegać problem niskiej
emisji i próbuje z tym walczyć. Na przykład mieszkańcy Wrocławia i
Gliwic dzięki dofinansowaniu mogą wymienić nieefektywne piece węglowe
na bardziej ekologiczne, a władze Krakowa, walcząc z zanieczyszczeniami
powietrza, chcą likwidować stare piece węglowe w mieście.
Czy wiesz, jak dochodzi do powstania niskiej emisji, czym jest spowodowana i jakie powoduje konsekwencje?
Niska emisja to zanieczyszczenia powietrza pochodzące z
komunikacji samochodowej i z procesu spalania węgla o niskiej jakości
lub śmieci w domowych piecach, paleniskach oraz lokalnych
kotłowniach. Zanieczyszczenia te są emitowane przez kominy o niskiej
wysokości do atmosfery. Dym z kominów rozprzestrzenia się po
najbliższej okolicy, a jego drażniący odór powoduje drapanie w gardle i
łzawienie oczu. Natomiast obecność w dymie toksycznego pyłu pozostawia
ślad w postaci brudnych elewacji pobliskich domów.
Z danych Europejskiej Agencji Środowiska wynika, że najbardziej
zanieczyszczonymi miastami w Polsce (i jednymi z bardziej w Europie)
są: Kraków, Nowy Sącz, Gliwice, Zabrze, Sosnowiec i Katowice Niską
emisję powoduje tez palenie śmieci lub liści na działkowych lub
przydomowych ogródkach choć można za ten proceder otrzymać mandat.
Palenie śmieci w paleniskach domowych jest powszechnie spotykanym
zjawiskiem, podlega karze, niestety trudno jest udowodnić, czym tak
naprawdę palono w piecu.
Polacy produkują rocznie około 10 mln ton odpadów, w których wiele osób
wciąż widzi doskonały materiał opałowy. Nie zawsze również zdajemy
sobie sprawę kupując i ogrzewając mieszkania węglem niskiej jakości. To
paliwo ma dużą domieszkę siarki, popiołu i mułu węglowego i przy
spalaniu wraz z dymem uwalniają do atmosfery trujące substancje. Na
dodatek taki węgiel jest niskokaloryczny, nie daje dużo ciepła i trzeba
spalić go więcej. Pył i dym pochodzący ze spalania gorszej jakości
węgla i śmieci w palenisku domowym jest bardziej toksyczny od pyłu i
dymu pochodzącego ze spalania w fabrykach czy lokalnych
ciepłowniach. Domowe piece nie są przystosowane do spalania odpadów,
nie mają odpowiednich filtrów, oprócz emisji niebezpiecznych substancji
powstaje też ryzyko zaczadzenia spowodowane zapchaniem się przewodów
kominów.
Dzieje się tak dlatego, że temperatura osiągana w domowych piecach jest
za niska, aby wszystko dokładnie spalić. Tymczasem to, co ląduje w
piecach czy ogniskach, może przyprawić o zawrót głowy, a po kilku
wdechach… również o mdłości. Kolorowy papier, plastik, lakierowane
drewno, guma, ubrania, wszelkiego rodzaju produkty syntetyczne czy
tworzywa sztuczne. Spalanie tych produktów wytwarza trujące substancje,
takie jak uszkadzające narządy wewnętrzne dioksyny, rakotwórczy
benzopiren, tlenek węgla, dwutlenek siarki, metale ciężkie, kadm,
cyjanowodór… Długo można wymieniać. W efekcie powstaje gryzący,
nieprzyjemny w zapachu dym, którego wdychanie może przynieść tragiczne
konsekwencje nawet po kilku latach.
Skażenie środowiska
Toksyczne substancje, jakie niesie ze sobą niska emisja, osiadają na
roślinach, w glebie, pogarszają stan zieleni, powodują zakwaszenie i
skażenie metalami ciężkimi gleb i wód, podtruwają zwierzęta,
żywność i nas.
Co może nam grozić?
Wdychanie szkodliwych substancji może między innymi zwiększyć ryzyko
zachorowania na raka, powodować choroby. Znajdujące się w dymie i pyle
między innymi tlenki węgla, siarki, dioksyny i rakotwórcze furany
powstające podczas spalania tworzyw sztucznych zabijają powoli, ale
bardzo skutecznie.
Uszkadzają nasze narządy wewnętrzne, są przyczyną zmian skórnych,
uciążliwych alergii, niedotlenienia organizmu (u niemowląt), powodują
mutacje materiału genetycznego, uszkadzają szpik kostny, wpływają
deformująco na płód matki, powodują zaburzenia rytmu serca,
niewydolność krążenia, alergię, astmę.
Zazwyczaj problemy zdrowotne ujawniają się dopiero po kilku lub
kilkunastu latach przyjmowania takich niewielkich dawek trujących
chemikaliów.
Największym darem każdego z nas jest być zdrowym.
Zdrowym - czyli oddychać czystym powietrzem. Na co dzień jednak robimy
wszystko aby tak nie było. Bo czy sens ma oszczędzanie na wywozie
śmieci i sposobie ogrzewania domu, jeśli może nas to w przyszłości
słono kosztować? Nie narażajmy siebie i innych na wdychanie trującego
powietrza. Reagujmy, gdy widzimy, że ktoś emituje szkodliwe substancje,
paląc śmieci.
Warto wykonać telefon do Straży Miejskiej i mieć czyste sumienie.
Niska emisja jest problemem, z którym można walczyć również na własnym podwórku.
[HS]
|
|
|
|
|